Nieśmiertelni?

Nigdy nikogo naprawdę nie straciłam. Czytaj tak, żeby czuć wypalającą pustkę i uczyć się świata na nowo. Oczywiście, mam nadzieję, że ten stan utrzyma się na długo.  Ale ostatnio śmierć wkradła mi się w szeregi i zachwiała poczuciem bezpieczeństwa. Są rzeczy, które nie powinny się zdarzać, w których nie ma logiki, wyższego porządku, ani bożego planu. Osiemnastolatkowie nie powinni umierać. Nie wierzę, że to wyjdzie komukolwiek na dobre, że otworzy oczy i nauczy patrzeć na życie „na serio”. Po prostu nie.

A jednocześnie przy całym tym tragicznym absurdzie udaje się wyłuskać jakieś okruchy  sensu. I dziecinnie  głupie „yolo” nie wyraża go zbyt precyzyjnie. Bo tak, nie jesteśmy nieśmiertelni, ale dlaczego nie mielibyśmy tak się czuć?

Łapę się na tym, że  czasem boję się młodości. Bo głupota, niedoświadczenie, brawura, a przy tym presja przełamywania barier i sięgania po więcej. Chyba nikt nie lubi otrzepywać dupy po upadkach, a w moim wieku jakoś częściej trzeba tę nieszczęsną dupę doprowadzać do porządku. I ten ciągły strach, że coś przegapisz, że czas płynie, już nigdy nie będzie takiego lata, a papieros nigdy nie będzie aż tak smaczny ( to nie ja wymyśliłam, to Świetlicki). Paradoksalnie, im młodszy jesteś, tym bardziej boisz się, że czegoś nie zdążysz zrobić.

I ja się kurczę na takie myślenie nie zgadzam. Bo mi odbiera spokój i wiarę w lepsze jutro. Nie zrozum mnie źle, Twoje pole widzenia ma zawierać perspektywę końca. Nie tyle odległą, co chwilowo nieosiągalną.Może to naiwne, ale:

Poczucie nieśmiertelności da Ci komfort szukania,mylenia się się i robienia tych wszystkich głupich rzeczy, które każdy młody człowiek (jak to staro zabrzmiało) musi odpieprzyć.  A z drugiej strony,da Ci wiarę, że jeszcze wszystko można odkręcić.

Co tam złamane serce, lufa z matmy czy nieszczęsne „Dziady” na maturze z polaka. Życie toczy się dalej (tak jak w tej piosence, niby chamsko sentymentalny pop rock, a jakiś taki pełen nostalgii).  I kto jak kto, ale ludzie >20 muszą czuć tę moc płynącą z wiecznej młodości. Bo kto inaczej będzie zmieniał świat, no kto?

Tego chce życzyć  tegorocznym maturzystom (za dwa lata moja kolej, zobaczymy jaka wtedy będę mądra :”)) .Głowa do góry, bo nigdy już nie będziecie aż tak nieśmiertelni.